Передчуттям загомоніли далі:
Сніги й льоди відкинувши, земля
В пориві гордощів, у юнім шалі
Свою дівочу вроду оголя.
Лани сміються рунню, а дерева,
Нагі й налиті соками, в листву
Ховаються, немов Адам і Єва,
В яких жага збудила кров живу.
WIOSNA
W powietrzu wieją upojenia szumy,
Spod zasp śniegowych, spod lodowych płyt.
W młodzieńczym szale piękności i dumy
Ziemia odsłania swój dziewiczy wstyd.
Pól się zielone śmieją obietnice
I prężne sokiem, nagie ciała drzew
Liśćmi się kryją, jak pierwsi rodzice,
Gdy dreszcz rozkoszy obudził w nich krew.