І досі золото в очах у мене:
Сьогодні рано
Блукав я там, де осеніють клени,
Журбою гнаний.
І досі серце повне голосіння –
Зів’яле листя
Так плаче й опадає в дні осінні
У вітру свисті.
О дорогá! Ятрить мене тривога:
Чи ж будуть цінні
Для тебе й серце, й путь моя убога –
Дари осінні…
PRZECHADZKA
Dotąd mam jeszcze oczy pełne złota
Jesiennych klonów,
Wśród których dziś mnie wodziła tęsknota,
Siostrzyca zgonów.
Dotąd mam serce pełne płaczu, którym
Uwiędłe liście
Szumią żałośnie, spadając w ponurym
Wiatru poświście.
O, ty tak droga mi! Jakże się boję,
Czyli oceni
Dusza twa nędzę mą i serce moje,
Ten dar jesieni…