* * *
Лічу я тридцять золотих
Зірок на небосхилі,
Бо тридцять міст пізнати встиг
В літа юнацькі милі.
Хай нині дорогі квитки
І мандрувати годі –
Ті самі й тут, і там зірки
Горять на небозводі.
А ця горіхом золотим
Яскриться – ах! – яскриться
Над незабутнім містом – тим,
Де святкував я тридцять.
* * *
Trzydzieści widzę w niebie gwiazd,
Reszta mnie nie obchodzi…
Bom widział właśnie tyle miast
W mych lat szczęśliwych młodzi.
Dziś, kiedy nazbyt drogie są
Podróże, kolej, jazdy,
Rad jestem, że w niebiosach lśnią
Te same, co tam gwiazdy.
Jedna jest najpiękniejsza, ach! –
Wielka jak złota pestka.
Lśniła mi w pewnym mieście w dniach,
Gdy biła mi trzydziestka.